Sidor-Rządkowska Małgorzata, Cyberbezpieczeństwo czy cyberruletka?

Jednym z podstawowych, a wciąż jeszcze nie do końca uświadamianych wyzwań zdalnej pracy jest zapewnienie bezpieczeństwa firmowych danych. Najwyższe nawet stawki płacone specjalistom ds. cyberbezpieczeństwa nie zmienią faktu, że praca w warunkach domowych (lub „kawiarnianych”) stwarza wiele zagrożeń, narażając organizację na ogromne straty finansowe i wizerunkowe.

Cyberpułapki czyhające na zdalnych pracowników mają niekiedy zupełnie zaskakujący charakter. Przykładem może być opowieść (autor ręczył głową, że prawdziwa) o pewnym kocie, noszącym niewyszukane imię Mruczek. Sympatyczny futrzak, spacerując po klawiaturze zostawionego na domowym biurku laptopa (znużony obowiązkami zdalny pracownik wyszedł do kuchni zrobić sobie herbatę), spowodował przypadkowe wysłanie maila. Pech chciał, że ta przeznaczona dla ważnego klienta wiadomość była, delikatnie mówiąc, niedopracowana. Klient poczuł się zlekceważony i zrezygnował ze współpracy.

Moje zamiłowanie do czytania artykułów i opracowań w formie...