Trzciński Maciej, Kryminalistyka i archeologia sądowa w procesie poszukiwania ukrytych zwłok

Monografie
Opublikowano: WKP 2021
Rodzaj:  monografia
Autor monografii:

Kryminalistyka i archeologia sądowa w procesie poszukiwania ukrytych zwłok

Autor fragmentu:

WSTĘP

Problematyce zabójstw poświęca się w naukach penalnych, w tym również w kryminalistyce, niezmiennie dużo uwagi. Przestępstwo to jest bez wątpienia gatunkowo najcięższym przestępstwem, a stopień jego społecznej szkodliwości (ongiś „społecznego niebezpieczeństwa”) na ogół budzi powszechne potępienie. Zabójstwo i zabójca kojarzą nam się słusznie z archetypem zła. Natomiast wykrycie i ujęcie sprawcy oraz wymierzenie mu kary wpisują się w stereotypowe, lecz jakże naturalne postrzeganie sprawiedliwości.

Zabójcy oraz ich modus operandi byli już wielokrotnie przedmiotem rozlicznych badań naukowych. Obok analizy motywów samej zbrodni oraz sposobów jej popełnienia zwracano również uwagę na działania, jakie sprawca podejmuje bezpośrednio po dokonaniu samego aktu zabójstwa. Reakcja większości sprawców opiera się na instynkcie przetrwania, a więc na ucieczce przed odpowiedzialnością, choć rozpoznane są, jak wiemy, także przypadki, w których sprawca celowo pozostawia zwłoki ofiary na miejscu przestępstwa. Może to być z jednej strony wyrazem jego bezradności lub – wręcz przeciwnie – formą manifestu, wyzwania rzuconego organom ścigania. Na ogół jednak po dokonanym zabójstwie sprawca podejmuje działania określane mianem „maskowania przestępstwa”. Zabiegi te mogą być związane między innymi z pozbyciem się narzędzia zbrodni, zacieraniem śladów przestępstwa, pozorowaniem innego zdarzenia (samobójstwa, nieszczęśliwego wypadku). Kluczową jednak kwestią będzie dla sprawcy przede wszystkim pozbycie się kłopotliwych zwłok ofiary. Wszystkie te działania służyć mają zgodnie z oczekiwaniami sprawcy jednemu celowi, jakim jest uniknięcie odpowiedzialności karnej lub przynajmniej złagodzenie wymiaru kary. Inwencja sprawców jest w tym zakresie, jak wiemy, bardzo zróżnicowana i zależy od wielu uwarunkowań. Niemniej nawet bardzo wyrafinowane i skuteczne w efekcie formy pozbycia się zwłok ofiary nie są, o czym przekonują procesy poszlakowe i zapadające w nich prawomocne wyroki skazujące, gwarancją bezkarności zabójców. Kolokwialne powiedzenie „nie ma trupa, nie ma zbrodni” wpisuje się w szerszą dyskusję na temat tzw. zabójstw bez ciała. Coraz liczniejsza literatura tematu wraz z kazuistyką przekonują, że nawet wobec braku zwłok ofiary organom procesowym udaje się zebrać mocny materiał dowodowy i przypisać oskarżonemu winę.

Nieodnalezienie zwłok ofiary zabójstwa będzie jednak zawsze formą porażki wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania. Tym bardziej że zwłoki ofiary oraz możliwość dokonania ich oględzin zawsze stanowić będą cenny materiał dowodowy, choćby w zakresie określenia sposobu, w jaki działał sprawca, co rzutować może na kwalifikację prawną czynu. Odnalezienie ofiary i ustalenie jej tożsamości będzie wreszcie miało kolosalne znaczenie dla jej rodziny, której przywrócone zostanie fundamentalne prawo do pochówku bliskiej osoby.

O ile w badaniach kryminalistyczno-kryminologicznych problematyka związana z działaniami, jakie sprawca podejmuje w związku z chęcią pozbycia się zwłok, była już kilkukrotnie podejmowana, o tyle nie poświęcano dotąd zbyt dużo uwagi współczesnym metodom poszukiwania ukrytych zwłok. Sam proces ukrywania czegoś kojarzy się, skądinąd słusznie, z celowymi, intencjonalnymi działaniami umieszczania czegoś lub kogoś w niewidocznym, bezpiecznym miejscu. Ukrycie corpus delicti, którym bez wątpienia są zwłoki ofiary popełnionego przestępstwa, wpisuje się w szereg mniej lub bardziej zaawansowanych zabiegów, jakie sprawca (sprawcy) podejmuje przede wszystkim po to, aby uciec od odpowiedzialności karnej.

Niniejsza publikacja jest próbą spojrzenia na problematykę częściowo już rozpoznaną z nieco innej perspektywy. Skoro bowiem dysponujemy już pewną wiedzą na temat działań, jakie sprawcy zabójstw podejmują w związku z chęcią pozbycia się zwłok swoich ofiar, pora zadać pytanie o działania poszukiwawcze, jakie podejmowane są w związku z próbą zlokalizowania ukrytych zwłok. Rozwój nowych technologii bez wątpienia przyczynia się do usprawnienia prowadzenia tego typu działań, tym bardziej że poszukiwania takie prowadzone są nie tylko na lądzie, ale i pod wodą. Wydaje się, że to przede wszystkim udział kryminalistyki oraz archeologii sądowej ma kluczowe znaczenie w często bardzo złożonych działaniach, jakie w terenie podejmowane są w celu zlokalizowania miejsc pochówków ofiar popełnionych przestępstw. Działania te wspierane są często przez inne nauki sądowe, zwłaszcza zaś geografię, geologię czy botanikę sądową. Jak jednak wygląda w praktyce wykorzystanie nauki w złożonym procesie poszukiwań ukrytych zwłok?

Szukając odpowiedzi na to pytanie, autor starał się dotrzeć do dostępnych materiałów spraw prowadzonych przez organy ścigania. Ponieważ prace poszukiwawcze tego typu prowadzone są również przez Instytut Pamięci Narodowej w związku z poszukiwaniami ofiar zbrodni reżimów totalitarnych, autor zdecydował się na dokonanie przeglądu metod, jakie wykorzystywane są przez Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN w tego typu działaniach. Pewnym uzupełnieniem przedstawionych w niniejszym opracowaniu metod, zwłaszcza zaś w zakresie krytycznych uwag i postulatów co do możliwości ich praktycznego wykorzystania, są zebrane przez autora doświadczenia w prowadzeniu tego typu poszukiwań.

Zakończone powodzeniem poszukiwania zwłok ofiar popełnionych przestępstw są tryumfem sprawiedliwości, będąc jednocześnie kwintesencją podstawowych funkcji kryminalistyki, zwłaszcza zaś funkcji wykrywczej i prewencyjnej. Odnalezienie i skuteczna identyfikacja ofiary przestępstwa pogłębia zaufanie do organów ścigania i obala mit zbrodni doskonałej.

Autor fragmentu:

RozdziałI
POSZUKIWANIA UKRYTYCH ZWŁOK – PRÓBA OKREŚLENIA SPECYFIKI ZJAWISKA

1.1.Osoby zaginione a poszukiwania ofiar zabójstw

Problematyka poszukiwania osób zaginionych ma charakter globalny, międzynarodowy. Zaginięcia osób stanowią istotny problem społeczny, któremu poświęca się dużo uwagi, próbując z jednej strony rozpoznać bardzo zróżnicowane przyczyny zaginięć, a z drugiej strony podnieść efektywność metod poszukiwawczych. Nawet dość pobieżna analiza danych statystycznych pokazuje niezbicie, że skala tego problemu jest znaczna . Jeśli idzie o dane statystyczne dotyczące Polski, to według oficjalnych danych policyjnych w roku 2017 liczba osób uznanych za zaginione wynosiła 19 563, a roku 2016 – 19 445 . Oczywiście podejmując próby oceny stanu faktycznego, należy zachować daleko idącą ostrożność w wyciąganiu wniosków na podstawie wyłącznie obserwacji danych statystycznych. Gromadzenie i analizowanie różnego rodzaju danych w oparciu o często zmieniające się kryteria zawsze obciążone jest błędem, który może zniekształcać obraz rzeczywistości, a tym samym utrudnić, a niekiedy uniemożliwić, dokonanie...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX