Szczucki Krzysztof, W poszukiwaniu legitymizacji etycznej zasad odpowiedzialności karnej

Monografie
Opublikowano: Scholar 2020
Rodzaj:  monografia
Autor monografii:

W poszukiwaniu legitymizacji etycznej zasad odpowiedzialności karnej

Autor fragmentu:

Wstęp

Ustawodawca, kreując normy prawa karnego, powinien dążyć do ich kompatybilności z zasadą godności człowieka oraz uwzględniać wnioski płynące z legitymizacji etycznej prawa karnego. Tak sformułowana teza jest osią, wokół której zbudowana została niniejsza monografia.

Legitymizacja etyczna prawa karnego wymaga sięgnięcia do rozważań etycznych oraz analiz z zakresu antropologii filozoficznej. Wystarczy zwrócić uwagę na jedną z paremii prawniczych zdobiących budynek Sądu Najwyższego w Warszawie: Hominum causa omne ius constitutum sit – wszelkie prawo powinno być stanowione ze względu na człowieka. Jeżeli tak rzeczywiście ma być, że zasadniczym punktem odniesienia w stanowieniu prawa jest człowiek, to konieczne staje się ustalenie zrozumienia człowieka, cech istotowych jego natury, ale także jakiegoś zrozumienia jego aspiracji i dążeń. Bez tego wysiłku, który powinien podejmować ustawodawca, nie da się uchwalić prawa odpowiadającego temu, kim człowiek jest. W przypadku prawa karnego to problem nader widoczny. Ta gałąź prawa bowiem, jak żadna inna, wchodzi w obszar decyzji człowieka, jego wewnętrznych przeżyć i relacji z innymi podmiotami. Ustalając powinność poniesienia odpowiedzialności karnej przez daną osobę, wchodzimy nierzadko w przestrzeń bardzo intymnych decyzji i doświadczeń. Stanowienie prawa karnego z myślą o człowieku powinno więc uwzględniać to, kim on jest, jaką ma naturę . Bez tego prawo będzie stanowione ze względu na oderwane od rzeczywistości wyobrażenie ustawodawcy, w sposób ideologicznie pojmujący człowieka. Takie epizody znane są z historii prawa – człowiek narodowosocjalistyczny czy też reprezentant klasy robotniczo-chłopskiej. Reżim w tych przypadkach zamiast uwzględniać w prawie możliwości osoby i jej dobro, kreuje nowego człowieka, odpowiadającego ideologicznemu wyobrażeniu rządzących.

Rekonstrukcja wizji człowieka odpowiadająca rzeczywistości nie jest z pewnością zadaniem łatwym. Nie wystarczy najlepsza nawet wiedza z zakresu biologii, medycyny czy nawet psychologii. Każda z tych nauk opisuje człowieka tylko aspektowo, w jakimś wycinku jego istoty. Zasadne jest więc sięgnięcie do nauki próbującej całościowo opisywać człowieka, a więc do filozofii, w tym przede wszystkim do antropologii filozoficznej i do etyki. Znajdziemy tam jednak – inaczej niż w przypadku nauk empirycznych – liczne różniące się od siebie opisy człowieka, zależne od reprezentowanego stanowiska filozoficznego. Którą wizję człowieka ma zatem wybrać ustawodawca?

Przede wszystkim, jak już wyżej zauważono, powinien weryfikować swoje wyobrażenia z rzeczywistością, a więc je urealniać. Pomocnym tu narzędziem okazuje się też odwołanie do zasady godności człowieka, która – wypowiedziana w art. 30 Konstytucji RP jako „źródło wolności i praw” – powinna stać się głównym antropologicznym punktem odniesienia w systemie prawa, także w prawie karnym. Godność człowieka w konstytucyjnym rozumieniu jest nie tylko zasadą wprowadzającą do systemu prawnego określoną treść, ale także wyznaczającą określony kierunek poszukiwania i rekonstruowania wizji człowieka. Godność wybrzmiewa tu przecież w określonym kontekście filozoficznym. Ten kontekst obrał ustrojodawca, a więc cała wspólnota polityczna, jako przez siebie preferowany. Odczytanie owego kontekstu i płynących z niego zasad, następnie uwzględnienie go w procesie stanowienia prawa karnego – to spełnienie warunków stanowienia prawa karnego ze względu na człowieka.

Godność człowieka odczytywana jest zatem jako centralna kategoria legitymizacji etycznej prawa karnego. Jest ona nie tylko bezpośrednim źródłem określonej treści, niezwykle ważnej w procesie stanowienia prawa karnego, lecz otwiera także prawo karne na określony kontekst etyczny i antropologiczny.

Nie sposób nie zauważyć, że na naszych oczach w wielu państwach naszej kultury prawnej dokonują się poważne zmiany w prawie karnym. Jednym z przejawów tego procesu jest zauważona w doktrynie prawa karnego transformacja w kierunku prawa karnego znacznie bardziej prewencyjnego niż do tej pory. Kontrowersje z nią związane, dotyczące nie tylko wątpliwości w odniesieniu do szczegółowych rozwiązań, ale samych przesłanek aksjologicznych, wymagają konfrontacji z etycznym paradygmatem prawa karnego.

Uznany polski znawca prawa karnego Andrzej Wąsek tak formułował potrzebę sięgania do problematyki moralności w studiach nad prawem karnym: „Prawo karne obok prawa rodzinnego należy do tych dziedzin porządku prawnego, które wykazują najwięcej powiązań z problematyką moralną” . W innym miejscu swoich rozważań diagnozował konieczność zwrócenia „uwagi na to, czy i jakie aspekty natury moralnej wiążą się z omawianym zagadnieniem prawno-karnym oraz, jaki mogą mieć one wpływ na ustalenie podstaw i zakresu odpowiedzialności karnej sprawcy” . Poszczególne instytucje prawa karnego oraz zawarte w nim rozwiązania nie są moralnie obojętne.

W przypadku prawa karnego pewne analogie do moralności narzucają się same. Podobieństwa – różnego rodzaju i stopnia – zauważalne są w zakresie normowania zachowań zabronionych, a więc etyki szczegółowej do części szczególnej prawa karnego. Istotne podobieństwa, choćby tylko zakresowe, widoczne są na pierwszy rzut oka także pomiędzy etyką ogólną a częścią ogólną prawa karnego. Nie chodzi zatem tylko o te najbardziej oczywiste kwestie, jak namysł nad tym, czy niemoralność określonego zachowania pokrywa się z uznaniem go za czyn zabroniony. Te bowiem przy różnych okazjach, zwłaszcza kolejnych modyfikacji części szczególnej ustawy karnej, bywają zauważane i komentowane. Znacznie mniej uwagi w debacie naukowej, szczególnie prowadzonej przez prawników, poświęca się filozoficznym uwarunkowaniom ogólnych instytucji prawa karnego. A przecież nie wzięły się one znikąd.

Zygmunt Ziembiński w swoich rozważaniach na temat etycznych aspektów prawoznawstwa zauważał, że wobec sądu kieruje się oczekiwanie przestrzegania nie tylko formalnej sprawiedliwości prawnej. Decyzje podejmowane przez sędziów powinny być także słuszne moralnie i trafne z punktu widzenia polityki społecznej . Owa słuszność osiągana jest nie tylko poprzez klauzule generalne umożliwiające sędziom poruszanie się w granicach szerszego luzu interpretacyjnego, ale także poprzez włączanie ocen i norm moralnych w „ustalanie treści normatywnej przepisów prawnych i ustalanie ich konsekwencji, a więc przez wpływ moralności na reguły interpretacyjne i reguły inferencyjne” .

Inspiracją do podjęcia rozważań na temat legitymizacji etycznej prawa karnego były zatem dostrzeżone w literaturze polskiej związki i podobieństwa pomiędzy prawem i moralnością. Bywały one zauważane, niemniej do tej pory nie próbowano, jak się wydaje, przeanalizować i wskazać znaczenia moralności w prawie karnym, zwłaszcza w odniesieniu do problematyki zasad odpowiedzialności w takim zakresie, w jakim temat ten jest podejmowany w niniejszej książce .

Jednak nie tylko literatura prawnicza stała się podstawą przekonania o słuszności podjęcia tego tematu. Źródła tego przekonania upatruję także w rozmowach, które prowadziłem ze znajomymi etykami i moralistami. Wielokrotnie dyskutowaliśmy o różnych stanach faktycznych – czy to ujmowanych w formę kazusów, czy też komentując informacje medialne o odkrytych przestępstwach. Bardzo często okazywało się, że dochodzimy do podobnych rozwiązań, uznając zasadność – lub nie – pociągnięcia danej osoby do odpowiedzialności. Posługiwaliśmy się różnymi narzędziami, innym nazewnictwem, w końcu inna była metodologia prowadzonych rozważań, ostatecznie jednak łączyła nas wspólna zazwyczaj konkluzja dotycząca odpowiedzialności – jakkolwiek w dalszej części różniąca się oczywiście co do proponowanych sankcji. Zaobserwowana prawidłowość, pozwalająca odrzucić tezę o przypadkowości takich wspólnych wniosków, skłoniła mnie do sprawdzenia, co jest źródłem owych zbieżności.

Intrygujące było nie tyle to, skąd biorą się podobieństwa dotyczące oceny moralnej poszczególnych typów ludzkich zachowań, czyli dyskusja o moralności i bezprawności mniej lub bardziej kontrowersyjnych czynów. Ważniejsze i w jakimś sensie uniwersalne wydawało się zagadnienie podobieństw w myśleniu o odpowiedzialności – jej istocie i zakresie. Prowadzone tu więc rozważania zostały w konsekwencji skoncentrowane przede wszystkim na analizach dotyczących części ogólnej prawa karnego. Odwołania do części szczególnej mają przede wszystkim charakter ilustracyjny. Takie założenie może wywołać pytania i wątpliwości co do słuszności skupienia się przede wszystkim na konstrukcjach unormowanych w części ogólnej prawa karnego. Pierwsze bowiem skojarzenia pojawiające się w reakcji na zestawienie pojęć „prawo karne” i „moralność” dotyczą przede wszystkim zakresu kryminalizacji. Debata o moralności i prawie karnym sprowadza się nierzadko do dyskusji o zasadności kryminalizacji aborcji, eutanazji, kazirodztwa lub innych, równie kontrowersyjnych społecznie zachowań. Niewątpliwie są to zagadnienia bardzo ważne i wymagające dalszego pogłębiania, a także poszukiwania uzasadnień ich kryminalizacji lub – odpowiednio – dekryminalizacji. Nie będą one jednak przedmiotem niniejszej książki. Mogą się w niej pojawić jedynie na marginesie. W rozpatrywaniu prawa karnego w relacji do etyki nie wolno nam zapominać o znaczeniu części ogólnej prawa karnego, a przede wszystkim o zasadach kształtujących naukę o przestępstwie, którą można też przedstawić jako teorię odpowiedzialności.

Michael S. Moore oddaje podział prawa karnego na część ogólną i część szczególną poprzez podział na teorię odpowiedzialności i teorię zachowania bezprawnego . Teoria odpowiedzialności próbuje odpowiedzieć na pytanie, kiedy osoba jest prawnie, a także moralnie odpowiedzialna za zachowanie wypełniające znamiona typu czynu zabronionego. Teoria zachowania bezprawnego poszukuje odpowiedzi na pytania, które z zachowań powinny być uznane za bezprawne, a także ustala, które z nich są niemoralne.

Nie bez znaczenia jest także zauważone w literaturze wyczerpywanie się potencjału legitymizacyjnego kategorii wciąż popularnych w rodzimej teorii prawa karnego. Dagmara Gruszecka słusznie zauważyła, że „współczesna kontynentalna – jeżeli można ją tak określić – refleksja nad modelem legitymacyjnym prawa karnego, koncentrując się na zgłębianiu wciąż tych samych pojęć, chcąc nie chcąc, brnie w pewien epigonizm i odtwórczość” . Konieczne jest zatem ukazanie dotychczas niezbyt popularnych perspektyw legitymizacyjnych.

Rozważania na temat relacji prawa karnego i moralności są tutaj prowadzone w optyce tzw. skromnej wersji moralizmu. Oznacza to, że przyjmuję założenie, iż zadaniem prawa karnego nie jest sankcjonowanie moralności, niemniej nie powinno ono kryminalizować zachowań uznawanych za moralnie dobre .

Niniejsza książka składa się ze wstępu, pięciu rozdziałów oraz podsumowania. W pierwszym rozdziale omówiono problematykę legitymizacji prawa, z położeniem szczególnego nacisku na zagadnienie legitymizacji etycznej. Tezą rozważaną i weryfikowaną w tym rozdziale jest założenie, że instytucje karnoprawne, zwłaszcza te dotyczące odpowiedzialności, są refleksem koncepcji filozoficznych: antropologicznych i etycznych.

Rozdział drugi dotyczy znaczenia i roli zasady godności człowieka w prawie karnym, zwłaszcza w kontekście zagadnienia, które określam mianem legitymizacji etycznej prawa karnego. Prowadzone w nim rozważania stanowią oś, wokół której zbudowana i weryfikowana jest teza tej monografii. Godność człowieka jest kategorią antropologiczną w rozumieniu filozoficznym, włączoną do porządku prawnego w określonym celu. Celem tym jest zorientowanie systemu prawnego na dobro człowieka takiego, jakim on jest. Obowiązkiem prawodawcy jest projektowanie rozstrzygnięć w sposób podporządkowany temu podejściu.

W rozdziale trzecim rozważono problematykę zdolności do odpowiedzialności w kontekście wolnej woli. Jednym z podstawowych zagadnień wymagających rozstrzygnięcia w odniesieniu do odpowiedzialności jest to, czy człowiek może ją w ogóle ponosić. Zdarzają się bowiem zarzuty o rzeczywistym braku wolnej woli. Wątpliwości te wynikają także z niektórych badań naukowych, a właściwie z interpretacji ich wyników. Nie da się współcześnie w sposób kompetentny rozważać zagadnienia odpowiedzialności karnej bez uporania się, przynajmniej w pewnym zakresie, z problematyką odkryć neurobiologicznych i ich wpływu na konstrukcje prawne. Jednocześnie z analizą wniosków z tych ustaleń wraca znana już problematyka wolnej woli, a więc indeterminizmu i determinizmu. W rozdziale podjęto rozważania na temat wątpliwości wynikających z ustaleń nauk empirycznych, zwłaszcza neuronauki, które następnie można skonfrontować z wnioskami płynącymi z wizji człowieka rekonstruowanej w sposób opisany w rozdziale czwartym.

W rozdziale czwartym podjęto próbę rekonstrukcji wizji człowieka w obszarze, w jakim było to konieczne do ustalenia zasad i zakresu możliwej jego odpowiedzialności za swoje czyny. W tym celu sięgnięto do kilku tradycji filozoficznych, które w moim przekonaniu składają się razem na kontekst filozoficzny zasady godności człowieka wyrażonej w art. 30 Konstytucji RP. Uwzględniono rozważania prowadzone w ramach filozofii klasycznej i filozofii chrześcijańskiej, zwłaszcza w pracach Arystotelesa oraz Tomasza z Akwinu. Źródłem poszukiwania kontekstu znaczeniowego była też koncepcja człowieka zaproponowana przez Karola Wojtyłę. Zasadne wydało się także sięgnięcie do prac Romana Ingardena, w tym zwłaszcza do jego rozważań na temat odpowiedzialności. Rozważania te uzupełniono także odwołaniem do współczesnej filozofii, w tym do prac anglosaskich. Nie było moim celem przedstawienie koncepcji człowieka według jednej szkoły filozoficznej, ale raczej czerpanie z różnych nurtów, kompatybilnych z zasadą godności człowieka, a przez to wskazanie źródeł poszukiwania kontekstu właściwego do legitymizacji etycznej prawa karnego.

Ostatni rozdział ma na celu dokonanie swoistej aplikacji wcześniejszych rozważań bezpośrednio na grunt prawa karnego. Dokonano tego w odniesieniu do trzech wybranych konstrukcji teoretycznych, z których dwie to konstrukcje składające się na kształt odpowiedzialności karnej, tj. zaniechanie i obrona konieczna, trzecia zaś – prawo karne obcych – jest pewnym fenomenem teoretycznym, zyskującym coraz większe pole zastosowania. Dokonana aplikacja ukazuje nie tylko schemat prowadzenia legitymizacji etycznej w prawie karnym, ale także jest źródłem wniosków dotyczących omawianych konstrukcji teoretycznych.

Niniejsza książka nie powstałaby bez zaangażowania i pomocy wielu osób. Przede wszystkim chciałbym podziękować mojej rodzinie za ciągłe wsparcie i wyrozumiałość. Pragnę wyrazić wdzięczność o. dr. Michałowi Mrozkowi OP za rozmowy o filozofii i prawie, w których upatruję inspiracji do napisania tej książki. Za konsultacje naukowe dziękuję prof. dr. hab. Andrzejowi Sakowiczowi, prof. ucz. dr. hab. Michałowi Królikowskiemu oraz prof. ucz. dr. hab. Przemysławowi Konieczniakowi. Serdecznie dziękuję także moim kolegom i zarazem współpracownikom, zwłaszcza Sebastianowi Zielińskiemu, Patrykowi Gacce oraz -Valeremu Vachevowi za wsparcie w prowadzeniu kwerendy oraz krytyczne recenzje maszynopisu. Szczególnie dziękuję Gniewomirowi Wycichowskiemu-Kuchcie, który jako pierwszy przeczytał krytycznie całą książkę. Wyrazy podziękowania należą się także Annie Kowalik, wspaniałej redaktorce, która pomogła mi zadbać o poprawność polszczyzny. Dziękuję także za bezinteresowne konsultacje filozoficzne Pani dr hab. Katarzynie Stępień, Panu dr. hab. Markowi Czachorowskiemu oraz dr. Jackowi Frydrychowi. Niezmiernie ważne były dla mnie uwagi recenzentów wydawniczych: prof. ucz. Magdaleny Budyn-Kulik oraz prof. ucz. Jarosława Utrat-Mileckiego. Bardzo za nie dziękuję.

Wyrazy szczególnej wdzięczności chciałbym złożyć prof. R.A. Duffowi oraz prof. Sandrze E. Marshall, nie tylko za długie godziny dyskusji o prawie karnym, ale przede wszystkim za przyjaźń i okazywaną mi gościnność. Dziękuję także prof. Miriam Gur-Arye, prof. Alonowi Harelowi, prof. Amitowi Pundikowi oraz prof. Danielowi Ohanie za przyjęcie mnie w Izraelu na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie oraz na Uniwersytecie w Tel Awiwie. Ważnym dla mnie miejscem jest także Uniwersytet w Cambridge, w tym zwłaszcza Squire Law Library – bardzo dziękuję za stworzenie mi warunków do pracy. Badania prowadziłem również w Max Planck Institute for Foreign and International Criminal Law. Dziękuję całemu zespołowi Instytutu oraz poznanym tam badaczom.

Ewentualne błędy i nieścisłości obciążają wyłącznie autora.

maj 2020 r.

Krzysztof Szczucki

k.szczucki@wpia.uw.edu.pl

Autor fragmentu:

Rozdział1
Legitymizacja prawa karnego

1.1.Obowiązywanie a legitymizacja prawa karnego

Rozważania prowadzone wokół prawa, jego zasadności, interpretacji koncentrują się zwykle w debacie prawniczej na zagadnieniach wewnątrzsystemowych, uzupełnianych ewentualnie o wymiar użytecznościowy, a więc przenoszący oś analiz na kwestie operatywności i funkcjonalności przyjmowanych rozwiązań. Aspekt użytecznościowy, jakkolwiek mający istotne znaczenie dla oceny uchwalanego prawa, nie jest znaczącym czynnikiem w procesie poszukiwania podstaw dla jego obowiązywalności i prawomocności. Nie bez znaczenia wydaje się zresztą sam podział na uzasadnienie obowiązywalności i usprawiedliwianie prawa, określanego też mianem uprawomocnienia. Wydaje się, że może on stać się podstawą rozróżnienia odrębnych, choć ściśle powiązanych nurtów analizy prawa karnego.

W teorii prawa wskazuje się na cztery podstawowe kategorie: obowiązywalność prawa, treść prawa, normatywność prawa i jego legitymizację . Niniejsza książka poświęcona została przede wszystkim problematyce legitymizacji prawa karnego, w...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX